Star Stable fabuła-biblioteka Fortu Maria
Przez jakiś czas przez awarię laptopa nie mogłam grać w Star Stable Online i niestety byłam w tyle z fabułą, ale już gram i powoli idę do przodu. Będę tu wstawiać wrażenia z gry-zapraszam na część 1!
W prawdzie na początku nie podobało mi się że zamiast walczyć z tym całym Garnokiem, pojawia się jakaś tajemnicza siła, ale koniec końców rozwinięcie akcji wyszło całkiem ciekawie. Swoją drogą jest to logiczne, że walczyli tylko z tajemniczą siłą, skoro Concorde nie była jeszcze dorosła. A ze źrebakiem Anne nie da rady na poważnie walczyć, tu trzeba dorosłego strażnika.
Jeśli chodzi o początek, Avalon był naprawdę denerwujący z tymi swoimi pretensjami do Jeźdźców Duszy, bo nie chciał nawet zrozumieć, jak to wszystko wyglądało z perspektywy Anne, która straciła swojego konia.
Te zadania z Anne, w których spędzamy z nią czas, są świetne. Fakt, że nie spędziliśmy z nią tyle czasu, co z pozostałymi. I tak bardzo mi się podoba, że Anne zwraca na nas uwagę i chce z naszą postacią budować relację.
Biblioteka Fortu Maria
To rzeczywiście wygląda trochę jak Hogwart, jak niektórzy mówią xD Podobało mi się, że próbowaliśmy najpierw się tam wedrzeć piłą łańcuchową XD Lubię też ten odgłos kroków w bibliotece. No i wszystko fajnie, zadania ciekawe, ale to wychodzenie stamtąd to było denerwujące, tyle tam korytarzy ;) Właściwie nie wiem, na jakiej podstawie zrobili te łamigłówki, aby otworzyć schody, a potem ściągnąć panią Holdsworth na ziemię. To pierwsze zrobiłam pomagając sobie filmem na YouTube (u Attaccamy :D), drugie zrobiłam na wyczucie i pykło.
Chcę też zauważyć, jak bardzo fajną postacią jest Beatrix. Jej zabawy z Concorde były przeurocze. Beatrix jest pozytywna i dosyć mądra-w końcu ile ona przeczytała książek (całą bibliotekę!), a do tego bez problemu przytacza cytaty z książek pasujące do okoliczności.
Wyścig po papiery pani Holdsworth
Ale to było trudne :/ Robiłam to kilka razy i strasznie mnie denerwowało, ale czego się nie robi dla SSO, więc jakoś mi się udało xD
Kąski fabularne z panią Holdsworth
Niby to ważne dla fabuły, ale dla mnie te opowieści były dosyć nudne. To nie tak że nie lubię powieści w stylu SSO, bo nawet czytam książki z motywem SSO, ale to poprostu mnie nie urzekło.
I jakie to było dziwne, kiedy raz rozmawiali na jakieś poważne tematy, a nam kazali bawić się z Beatrix i Concorde. No dobra, może nie dziwne, a denerwujące.
Jaskinia w Forcie Maria
Przepiękna! W ogóle to zaspoilerowałam sobie ją, bo...wbiłam się w teksturę xDD I trafiłam tam zanim otworzyłam drzwi.
Ciekawe, że Linda nie bała się zostać sama w jaskini, aby zbadać freski. Ja tam bym nie chciała zostać sama w jaskini. Ale Linda to odważna dziewczyna.
Jon Jarl i nasiono opiekuna życia
Próba Jona Jarla była nawet fajna, choć okazała się lekko śmieszna. Ja myślałam, że tu mi dadzą jakąś kolejną łamigłówkę, tymczasem dali tylko dialogi z Jonem Jarlem. Ale to nawet lepiej, nie przepadam za łamigłówkami w SSO.
Komentarze
Prześlij komentarz